sobota, 17 marca 2018

Autofocus – Lauren Gibaldi


Kim jesteś? To tylko pozornie proste pytanie. W praktyce każda odpowiedź rodzi nowe wątpliwości. Gdzie szukać odpowiedzi? W jaką podróż się udać? Na wycieczkę w poszukiwaniu własnej tożsamości zabiera nas Maude, główna bohaterka „Autofocus”.

Tytuł: Autofocus
Autor: Lauren Gibaldi
Wydawnictwo: Akapit Press

Maude wie, że była adoptowana i że jej biologiczna matka zmarła przy porodzie. To żaden sekret. Dziewczyna ma wsparcie w rodzicach adopcyjnych i poczucie bezpieczeństwa. Jednak gdy na zajęciach szkolnych nauczycielka fotografii zadaje pracę zaliczeniową o tytule „rodzina”, wszystko zaczyna się wydawać Maude niepełne. Kim tak naprawdę jest? Postanawia ruszyć w podróż śladami swojej biologicznej matki i dowiedzieć się tak wiele, jak to tylko będzie możliwe.

Autofocus” to porządna powieść młodzieżowa. Mamy w niej wszystko, co dotyka, ale też przemawia do młodego człowieka. Poza kwestią własnej tożsamości pojawiają się też wątki miłosne, problemy studenckie, złe i dobre życiowe wybory. Ale... od początku.

"Łatwo jest się poddać, a trudno pozostać niepokonanym. Wielkość nie bierze się z poddania".

Powieść zaczyna się tematów związanych z określaniem swojej osobowości i to one są najważniejszym zagadnieniem w całej historii. Jednak nie obawiajcie się monotematyczności czy moralizatorstwa. Ten jeden, bardzo konkretny temat, poruszany jest w różnych kontekstach i w odniesieniu do wielu osób (nie tylko głównej bohaterki, ale również postaci drugoplanowych).

Cała opowieść toczy się wokół wycieczki Maude do miasta rodzinnego jej biologicznej matki i jest to bez wątpienia najciekawszy wątek całej historii. Wszystkie informacje, które przekazywane są urywkowo i w nieregularnych odstępach, są bardzo wciągające i tworzą naprawdę interesującą opowieść.

Równie ciekawie prezentują się miłosne wątki. Temat został zaprezentowany w młodzieżowy, lekki i świeży sposób. Brak tu nieprzyzwoitych scen czy opisów „dla dorosłych”. Wszystko jest utrzymane w klimacie odkrywania nowych rzeczy, pierwszych doznań i młodzieńczej naiwności. Nawet losy bardziej zaawansowanych w relacje damsko-męskie opowiedziane zostały w sposób, który na standardy studenckie może się wydawać zbyt... przyzwoity :) Ale dzięki temu książka spokojnie nadaje się nawet dla bardzo młodych nastolatek.

A co pomiędzy tymi wątkami? Całkiem sporo codziennego życia i studenckich problemów. Wyjścia na miasto, zajęcia, relacje towarzyskie. Tematy dość oczywiste i... mało ekscytujące. Najwięcej emocji pojawia się w kontekście amatorskiego śledztwa Maude. Poza nim napięcie raczej nie występuje, a książka utrzymuje klimat typowej powieści obyczajowej. Z pewnością zabrakło mi też mocnego zakończenia, takiego z przytupem, a może nawet nagłym zwrotem akcji. Powieść od samego początku, aż do finału płynie spokojnie i lekko, momentami aż monotonie.

Autofocus” to naprawdę ciekawa propozycja z gatunku literatury młodzieżowej. W niewymuszony sposób porusza ważne problemy, a jednocześnie opowiada interesującą historię. Z pewnością przypadnie do gustu młodym osobom, które liczą na niegłupią, ale odprężającą powieść.


1 komentarz:

  1. Ja już nie młodzież, ale ostatnio spotykam się z naprawdę fajnymi powieściami z tego gatunku. Czasem trzeba przeczytać coś dla odprężenia :)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates