Dowiesz się ostatnia
Życie pisze różne scenariusze, a czasem to, o czym najbardziej marzyliśmy, wcale nie daje nam szczęścia. Czy wtedy dalej należy w tym trwać, a może zrewidować swoje plany i zacząć wszystko od nowa?
Tytuł: Dowiesz się ostatnia
Autor: Melissa Hill
Cykl: Lakeview (tom 4)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Eva i Sam to siostry,
które różnią się od siebie tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Pierwsza z nich, Eva, zawsze marzyła o rodzinie. Mąż, dom, dzieci
i ona dbająca o domowe ognisko. Niby wszystko się udało, ale...
nie do końca. Eva co prawda siedzi w domu i wychowuje dwójkę
cudownych dzieci, ale... ich ojciec wcale nie spieszy się do ślubu.
Co więcej, sprawia wrażenie, jakby zupełnie nie doceniał tego, co
robi Eva. Kobieta czasem zazdrości swojej siostrze wolności. Bo Sam
jest wziętą pisarką, niezależną, wręcz wyzwoloną. I chociaż
jest w związku, wcale nie myśli o rodzinie. Do czasu, gdy oświadcza
się jej chłopak... i to trzeci raz. Tym razem wóz albo przewód.
Jeśli Sam odmówi, on odejście. Jednak czy kobieta jest gotowa
rzucić wszystko i nagle stać się przykładną żoną, jak tego
oczekuje jej chłopak? Postanawia to sprawdzić i na parę dni
zamienić się życiem ze swoją siostrą.
A gdzieś daleko temu
całemu zamieszaniu przygląda się autorka pewnego poczytnego
wydawnictwa. Co z tego będzie?
Tak książka jest dobra
z tak wielu powodów, że aż sama nie wiem, od czego zacząć.
Opowiem Wam więc po kolei, jak rósł we mnie zachwyt. Na początku
oczarowała mnie narracja. Historia opowiadana jest z perspektywy
trzech bohaterów, ale nie to jest najważniejsze, tylko... słowa.
Te śmieszne znaczki, których w tym momencie mi brakuje. Trzymając
w rękach Dowiesz się ostania miałam
wrażenie, jakbym sama uczestniczyła w tej opowieści. Nie
odczuwałam upływu stron, czasu, zapominałam nawet o tym, że
czytam. Tak bardzo się w niej zatraciłam, że z zapartym tchem
śledziłam bieg wydarzeń.
Tym
bardziej że w fabule praktycznie cały czas coś się działo.
Autorka regularnie zaskakiwała mnie zwrotami wydarzeń. Wielu
zawirowań zupełnie się nie spodziewałam, co nie często mi się
zdarza. Nawet przez chwilę nie poczułam się znudzona. Bo nawet
jeśli tempo nie było popędzane przez akcje, to na najwyższym
poziomie utrzymywały mnie silne emocje.
Bo
naprawdę jest co przeżywać. Dowiesz się ostania to
nie opowieść o tym, co założyć na przyjęcie koktajlowe i jak
pomalować paznokcie. Historia sióstr porusza bardzo życiowe i
ważne tematy. Pokazuje blaski i cienie dwóch, zupełnie innych
ścieżek życia. Skłania do refleksji i porusza. Chociaż książkę
czyta się lekko i przyjemnie, zarówno sama fabuła, jak i poruszane
problemy zostaną z czytelnikiem na dłużej.
Najciekawsze
są jednak te wszystkie powiązania, ukrywane sekrety, niejasne
relacje. Wszystko to wyjaśnia się z czasem, w sposób nieoczywisty,
chociaż niepozbawiony logiki. Czytelnik może przy okazji śledzenia
akcji wyłapać drugie dno. Nie jest to niemożliwe, ponieważ
autorka co jakiś czas podrzuca nam wskazówki, zanim jeszcze do
wniosków dojdą bohaterowie. Ale muszę Was uprzedzić, nie jest to
też łatwe. Autorka nie korzysta ze schematów czy stereotypów, w
jej książce, jak w życiu, wszystko może się zdarzyć.
Podoba
mi się też przekorna w tytule. Dowiesz się ostatnia w
kontekście tej historii może znaczyć bardzo dużo. Serdecznie
polecam Wam książkę, która oczaruje Was narracją, wciągnie
klimatem i zaskoczy zwrotami akcji. Więcej musicie dowiedzieć się
sami :)
Brzmi bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/