Diabelski młyn – Aneta Jadowska
Jesteście gotowi na
przejażdżkę najbardziej diabelskim młynem? Jeśli tak, to dobrze
zapnijcie pasy i przygotuje się na niemożliwe. Stery nad
urządzeniem przejmuje Nikita, która wobec nikogo nie stosuje taryfy
ulgowej!
Tytuł: Diabelski
młyn
Autor:
Aneta Jadowska
Cykl: Cykl oNikicie (tom 3)
Wydawnictwo: Sine
Qua Non
W ostatnim tomie Nikita
musiała zmierzyć się z parszywą prawdą na temat swojej
przeszłości. Ale to nie jest dla niej żaden powód, by zwolnić.
Wręcz odwrotnie. Czuje się napędzona złością i adrenaliną jak
nigdy wcześniej. Idąc za ciosem, postanawia wyjaśnić przeszłość
Robina. Czy będzie łatwo? Pod żadnym pozorem. Berserk, smok,
nordycki bogowie... A to dopiero początek naprawdę zakręconej
przygody!
W recenzji Akuszera bogów wspominałam, że brakowało mi historii Robina.
Czekałam i czekałam, aż wreszcie się doczekałam. Wątkiem, który
napędza akcję jest wyjaśnienie jego przeszłości. Wreszcie możemy
się dowiedzieć czegoś więcej na temat tego tajemniczego
mężczyzny.
Poza tym... jak zawsze,
czyli na najwyższym poziomie. Dynamiczna akcja, ogrom zwrotów
wydarzeń, strzelanin, pościgów i pułapek. Jadowska konsekwentnie
stawia na wartką przygodę i po raz kolejny wychodzi z tego wyboru
obronną ręką. Nie zabraknie też opisów, które realistycznie opisują ten fikcyjny świat i coraz głębiej wciągają nas w tę alternatywną rzeczywistość.
"Podszedłem bliżej. Uklęknąłem na jedno kolano i czekałem.
Wyłonił się zza pnia drzewa. Cudaczek. Nie pamiętam, bym widział kiedykolwiek coś tak pociesznego.
Stwór był rozmiarów dużego szczeniaka, labradora, czy wilczarza. Miał krępe, pokryte złotawą łuską ciało, długie masywne łapy - znak, że jeszcze sporo urośnie - i wężowy ogon, którym uderzał nerwowo o ziemię. Pyszczek z wielkimi uszami przywodził na myśl nietoperza - podobnie jak błoniaste skrzydła. Wielkie szczenięce ślepka, które patrzyły na mnie smutno. Wypełniłyby się łzami, gdyby stworzenie umiało płakać.
- Co się stało, głuptasie? - zapytałem".
Nikita, jak to Nikita,
twarda, zadziorna i silna. Jednak z każdą kolejną stroną pokazuje
coraz więcej siebie, a jej zachowanie staje się dla czytelnika
bardziej zrozumiałe. Dlatego... naprawdę szkoda, że to już
ostatni tom jej przygód. Z wielką przyjemnością zostałabym z nią
na dłużej.
Po raz kolejny ciekawym
wątkiem jest wpleciona mitologia. Niezwykle urozmaica to zabawę, a
dla osób orientujących się w temacie stanowi fajny smaczek. Jednak
należy mieć na uwadze, że tak jako pozostałe elementy, również
i ten mają na celu przede wszystkim dostarczenie rozrywki. Może
zabraknąć pewnej szczegółowości, czy ścisłości. No, ale
przecież to powieść, a nie podręcznik.
Warto też podkreślić,
że Diabelski młyn to bezpośrednia kontynuacja
poprzednich tomów. Pomimo tego, że opowiada inną przygodę,
dopiero w zestawieniu z poprzednimi tworzy całość. A Nikita nie
zamierza przypominać czytelnikom poprzednich wydarzeń, pomimo tego,
że często się do nich odwołuje. Zachowanie kolejności jest więc
kwestią obowiązkową!
Z tego też względu
wszystko, co napisałam wcześniej o serii, pozostaje aktualne. Lekka
narracja, świetny pomysł na alternatywną rzeczywistość,
rewelacyjni bohaterowie i dynamiczna przygoda. Ten cykl po prostu
czyta się z zapartym tchem!
Choć czekałam na swój egzemplarz Diabelskiego młyna, wciąż do mnie nie dotarł :( Szkoda, byłam bardzo ciekawa dalszych losów Nikity. Szczególnie, że kusi mnie historia Robina oraz wątek mitologii, o którym wspominasz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
BOOKS OF SOULS
Ale piękna biblioteczka w tle 💓 mam w planach całą tę serię. Ogólnie mam teraz parcie na polskich autorów - spodobały mi się te nasze szare realia z wątkami paranornal/fantasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam takie książki, na pewno po nią sięgnę...
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/09/zodziejka-dusz-zapomnij-o-mnie.html
Mnie się spodobała dopiero ta część serii, dwie pierwsze kompletnie mi nie podeszły, a "Dziewczynę z dzielnicy cudów" dosłownie zmęczyłam. W "Diabelskim młynie" najbardziej urzekł mnie cygański klimat i motyw wesołego miasteczka. No i Robin wreszcie dostał swój głos w narracji <3
OdpowiedzUsuń