Płatki wspomnień – Augusta Docher
Znajdzie jakiś temat tabu, a Augusta Docher zrobi z niego... bestseller. Jesteście ciekawi, co tym razem wzięła na tapet autorka, dla której żaden problem nie jest zbyt kontrowersyjny (a przynajmniej ja mam takie wrażenie)? Zapraszam na recenzję „Płatków wspomnień”, książki, o której można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że jest nudna!
Tytuł: Płatki wspomnień
Autorka: Augusta Docher
Wydawnictwo: SQN
Liu to młoda Chinka, która do
wszystkiego podchodzi ze spokojem i akceptacją. Brzmi to nieźle
prawda? Oczywiście do momentu, gdy nie przekroczy się pewnych
granica. A ona ma je daleko za sobą. Szybko okazuje się, że
ludzie, którym ufa, krzywdzą ją bez najmniejszych wyrzutów
sumienia. Czy Liu znajdzie swoją bezpieczną przystań? Czy miłość
pokona wszelkie przeszkody i uprzedzenia?
Od razu muszę uprzedzić. To jest
książka dla dorosłych. Jeśli twoja nastoletnia córka bardzo, ale
to bardzo prosi, nie daj się jej zwieść. To jest właśnie ten
moment, żeby podkreślić swój rodzicielski autorytet stanowczym
„nie”. Czemu? Cóż, kojarzysz erotyki, którym zarzucano, że
pomimo obietnic BDSM nie dzieje się nic, poza kilkoma klapsami? Tym
razem zdecydowanie nie można podnieść tego argumentu. W ogóle,
jeśli do tej pory nie intrygowały cię różne seksualne wariacje
dla zaawansowanych, to... powodzenia. Nie wszystkie odkrycia będą
estetyczne. I nie sprawdzaj ich w Internecie, serio :D Uff... chyba
trochę postraszyłam. Tak, niektóre opisy są odważne, wręcz
wulgarne, ale nie przesadzajmy, w książce, która ma ponad 600
stron, dla dorosłego czytelnika stanowią jedynie dodatek
podkreślający powagę sytuacji.
A sytuacja Liu bynajmniej nie należy
do łatwych. I chociaż jej zachowanie nie raz budziło mój
sprzeciw, to nie sposób zaprzeczyć, że takie sytuacje mają
miejsce. Ile razy wmawia się nam, że powinnyśmy być grzeczne i
posłuszne? Córeczka, która zawsze słucha tatusia, uczennica,
która nigdy nie podważa słów nauczyciela, pracownica, która nie
reaguje na „żarciki” szefa. Historia opisuje to może w sposób
przesadzony, ale jednak wyraźnie akcentujący rangę problemu.
I to nie jednego! Problemów,
komplikacji, czy zwykłego pecha nasza bohaterka ma pod dostatkiem.
Czeka ją ciężka przeprawa, a czytelnika niesamowicie emocjonująca
książka. Akcja powieści biegnie wartko i dynamicznie. Pojawia się
też sporo niespodziewanych zwrotów akcji. Właśnie dlatego bardzo
trudno oderwać się od czytania. Książka naprawdę wciąga!
Warto również zwrócić uwagę na
narrację, która urozmaicana jest różnymi formami. Czasem
pojawiają się wspomnienia z przeszłości, innym razem dziwne
zapiski. Oraz oczywiście zmiana narracji między bohaterami.
Jeśli zaś chodzi o gatunek literacki,
to jest to w pierwszej kolejności romans-erotyk, a w drugiej...
chyba wszystkiego po trochu. Właśnie dlatego książka nieustająco
dostarcza wrażeń i emocji na najwyższym poziomie. Jest miejsce i
na śmiech, i na łzy, a nawet na przerażenie. „Płatki wspomnień”
to zdecydowanie powieść dla dorosłych, ale równie zdecydowanie
jest to tytuł godny uwagi.
Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy o czym dokładnie traktuje ta książka. Po tej recenzji wiem, że muszę po nią sięgnąć. To coś innego niż ostatnio czytam, ale jestem bardzo ciekawa tej historii i emocji jakie we mnie wywoła :)
OdpowiedzUsuń