niedziela, 30 września 2018

Płatki wspomnień – Augusta Docher


Znajdzie jakiś temat tabu, a Augusta Docher zrobi z niego... bestseller. Jesteście ciekawi, co tym razem wzięła na tapet autorka, dla której żaden problem nie jest zbyt kontrowersyjny (a przynajmniej ja mam takie wrażenie)? Zapraszam na recenzję „Płatków wspomnień”, książki, o której można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że jest nudna!

Tytuł: Płatki wspomnień
Autorka: Augusta Docher
Wydawnictwo: SQN

Liu to młoda Chinka, która do wszystkiego podchodzi ze spokojem i akceptacją. Brzmi to nieźle prawda? Oczywiście do momentu, gdy nie przekroczy się pewnych granica. A ona ma je daleko za sobą. Szybko okazuje się, że ludzie, którym ufa, krzywdzą ją bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Czy Liu znajdzie swoją bezpieczną przystań? Czy miłość pokona wszelkie przeszkody i uprzedzenia?

Od razu muszę uprzedzić. To jest książka dla dorosłych. Jeśli twoja nastoletnia córka bardzo, ale to bardzo prosi, nie daj się jej zwieść. To jest właśnie ten moment, żeby podkreślić swój rodzicielski autorytet stanowczym „nie”. Czemu? Cóż, kojarzysz erotyki, którym zarzucano, że pomimo obietnic BDSM nie dzieje się nic, poza kilkoma klapsami? Tym razem zdecydowanie nie można podnieść tego argumentu. W ogóle, jeśli do tej pory nie intrygowały cię różne seksualne wariacje dla zaawansowanych, to... powodzenia. Nie wszystkie odkrycia będą estetyczne. I nie sprawdzaj ich w Internecie, serio :D Uff... chyba trochę postraszyłam. Tak, niektóre opisy są odważne, wręcz wulgarne, ale nie przesadzajmy, w książce, która ma ponad 600 stron, dla dorosłego czytelnika stanowią jedynie dodatek podkreślający powagę sytuacji.

A sytuacja Liu bynajmniej nie należy do łatwych. I chociaż jej zachowanie nie raz budziło mój sprzeciw, to nie sposób zaprzeczyć, że takie sytuacje mają miejsce. Ile razy wmawia się nam, że powinnyśmy być grzeczne i posłuszne? Córeczka, która zawsze słucha tatusia, uczennica, która nigdy nie podważa słów nauczyciela, pracownica, która nie reaguje na „żarciki” szefa. Historia opisuje to może w sposób przesadzony, ale jednak wyraźnie akcentujący rangę problemu.

I to nie jednego! Problemów, komplikacji, czy zwykłego pecha nasza bohaterka ma pod dostatkiem. Czeka ją ciężka przeprawa, a czytelnika niesamowicie emocjonująca książka. Akcja powieści biegnie wartko i dynamicznie. Pojawia się też sporo niespodziewanych zwrotów akcji. Właśnie dlatego bardzo trudno oderwać się od czytania. Książka naprawdę wciąga!

Warto również zwrócić uwagę na narrację, która urozmaicana jest różnymi formami. Czasem pojawiają się wspomnienia z przeszłości, innym razem dziwne zapiski. Oraz oczywiście zmiana narracji między bohaterami.

Jeśli zaś chodzi o gatunek literacki, to jest to w pierwszej kolejności romans-erotyk, a w drugiej... chyba wszystkiego po trochu. Właśnie dlatego książka nieustająco dostarcza wrażeń i emocji na najwyższym poziomie. Jest miejsce i na śmiech, i na łzy, a nawet na przerażenie. „Płatki wspomnień” to zdecydowanie powieść dla dorosłych, ale równie zdecydowanie jest to tytuł godny uwagi.


1 komentarz:

  1. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy o czym dokładnie traktuje ta książka. Po tej recenzji wiem, że muszę po nią sięgnąć. To coś innego niż ostatnio czytam, ale jestem bardzo ciekawa tej historii i emocji jakie we mnie wywoła :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates