Wilczyca – Katarzyna Berenika Miszczuk
Historia Margo trwa w najlepsze. Myślicie, że wszystko zostało wyjaśnione? Nic bardziej mylnego! Przygoda dopiero się rozkręca, a wilki wciąż muszą mieć się na baczności!
Tytuł: Wilczyca
Seria: Wilk (tom 2)
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: WAB
Seria: Wilk (tom 2)
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: WAB
Wydawałoby się, że wszystko wyszło na prostą. Margo wreszcie
odnalazła się nie tylko w nowej szkole, ale też wilczej ekipie. Jej
przyjaciółka powoli wraca do zdrowia. I teraz już wszystko będzie dobrze,
prawda? Niekoniecznie! W okolicy dochodzi do wielu podejrzanych morderstw.
Policja informuje, że prawdopodobnym sprawcą jest dziki niedźwiedź. Ale czy aby
na pewno? A może... wilki? Komu można wierzyć? Co jest prawdą, a co podstępem?
Czy to spisek Instytutu? A może na scenę wkroczył nowy aktor? Jedno jest pewne.
Margo tak tego nie zostawi!
Po „Wilczycę” sięgnęłam od razu po lekturze „Wilka”.
Zwyczajnie nie mogłam się doczekać kontynuacji. Bo chociaż wcześniejszy tom
stanowił zamkniętą historię, narracja, pomysł i wykonanie bardzo przypadły mi
do gustu.
Co można powiedzieć o drugim tomie? W zasadzie to samo, co o
pierwszym. Powtarzają się wszystkie plusy, jest po prostu... lepiej! Jeśli więc
chcecie dokładniej wiedzieć, co zachwyciło mnie w serii, serdecznie zapraszam
do wcześniejszej recenzji. W tym tekście postaram się skupić na odmiennościach.
Przede wszystkim większą rolę niż ostatnio zaczął odgrywać
wątek miłosny. Jednak nadal trzyma się on odpowiednich ram i proporcji. Nie
jest go za dużo, nie jest też przesadnie słodki. W momencie, gdy chciałam
zanotować uwagę, że może za długo trwa sielanka, pojawiły się pierwsze
problemy, nadając całemu wątkowi rumieńców. O tak, jest fajnie i nie zdradzę
nic więcej.
W porównaniu z wcześniejszym tomem mamy też więcej zwrotów
akcji. Są jeszcze bardziej zaskakujące niż ostatnio. Za ich pomocą wyjaśnia się
nam więc wiele kwestii zasygnalizowanych w „Wilku”. I tym razem nie można więc
narzekać na akcję i dynamikę powieści. Sama książka jest też grubsza o prawie
100 stron i proporcjonalnie o tyle więcej się tam dzieje.
Na uznanie zasługuje również nowa oprawa graficzna serii.
Jest ona zdecydowanie ładniejsza niż wcześniejsze wydanie. Co więcej, grzbiety
książek idealnie do siebie pasują, więc jeśli cenisz sobie takie detale, to
możesz być spokojny. Ta seria fajnie wygląda na półce.
Cykl „Wilk” napisany został przez autorkę, gdy była ona
nastolatką i da się to zauważyć. I nie dlatego, że można cokolwiek zarzucić
narracji, ale dlatego, że „widać” przez nią szczerość i autentyczność.
Pierwszoosobowa perspektywa głównej bohaterki będzie bliska młodym
czytelniczkom. Jednak nie zawężałabym grupy odbiorców tylko do nastolatek.
Książkę naprawdę dobrze się czyta, więc jeśli cenisz sobie młodzieżową
fantastykę, zdecydowanie po nią sięgnij.
Na samym końcu muszę jednak zadać jedno pytanie. I co dalej?
„Wilczyca” kończy się w taki sposób, że aż prosi się o kontynuację. Jednak nie
mamy tutaj nowej serii, a wznowienie cyklu pierwotnie wydanego wiele lat temu.
Czemu autorka nie napisała trzeciego tomu? Tego nie wiem. Pytałam za to
wydawnictwo i nie ma żadnych informacji o dalszym ciągu. A szkoda, strasznie
polubiła Margo, a ostatni rozdział wskazuje, że historia miała się toczyć
dalej. Jednak czy autorce uda się po latach powtórzyć tę samą świeżość i
lekkość narracji? Cóż, warto się przekonać. A więc tu i teraz apeluję, chcę
więcej, czekam na trzeci tom!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!