Uwięzieni w raju – Xawier Guell
Czy z pieśnią na ustach i muzyką w uszach można balansować na skraju życia i śmierci? Na granicy dobra i zła? Na styku raju i piekła? Walka o przetrwanie może mieć różne formy, ale tej... tej byście się nie spodziewali.
Tytuł: Uwięzieni w
raju
Autor: Xawier Guell
Wydawnictwo: Czarna
Owca
To, że Niemcy podczas
drugiej wojny światowej mieli szczególne upodobanie do muzyków,
pojawiało się kilkukrotnie jako motyw filmów, czy książek. Tym
razem nie jest po prostu jednym z wątków, to główny temat
historii.
Hans Krasa jest czeskim
kompozytorem żydowskiego pochodzenia. Zostaje aresztowany przez SS i
wywieziony do obozu koncentracyjnego w Theresienstadt. To właśnie
to miejsce ma być dla nazistów narzędziem propagandy, przykładem,
że Żydom wcale nie dzieje się krzywda. I póki tam są, faktycznie
mają lepsze warunki. Problem polega na tym, że każdy, nawet
najdrobniejszy błąd może się skończyć deportacją do Auschwitz.
A tam... czeka tylko śmierć. Hans zna tylko jeden sposób, by
uniknąć marnego końca, muzyka. Diaboliczna gra, w której stawką
jest życie, właśnie się rozpoczyna.
"Zwierzęta ranią, zabijają i niszczą, ale zawsze robią to, słuchając swojego naturalnego instynktu. Człowiek w swoim hedonizmie czerpie z okrucieństwa przyjemność".
Pomysł na motyw główny
jest naprawdę ciekawy. Chociaż powieść była jedynie inspirowana
wydarzeniami rzeczywistymi obóz w Theresienstadt istniał naprawdę
i faktycznie stanowił element niemieckiej propagandy. I to już plus
dla książki, dowiedziałam się z niej czegoś nowego. Sama
historia zdecydowanie różni się od tytułów o podobnej tematyce.
Co początkowo może zaskoczyć, ale też dać nowy punkt widzenia.
Paradoksalnie sama
tematyka obozowa nie stanowi głównej treści. Owszem, pojawia się
w książce, ale nie przeznaczono jej za dużo miejsca. Więcej tam
natomiast o... miłości. Uczucie zostało opisane w piękny, wręcz
malowniczy sposób. Pełen wzniosłości i artyzmu. Bo tak, jak już
wspomniałam na wstępie, sztuka odgrywa kluczową rolę w tej
historii. Konkretnie zaś muzyka, której poświęcono obszerne
fragmenty. Pojawia się sporo technicznych kwestii, które jednak
pozytywnie wpływają na odbiór całości. Pozwalają wczuć się w sytuację bohaterów i spojrzeć na świat ich oczami.
"Aby zacząć rozumieć, należy nauczyć się kochać. W miłości wszystko nabiera sensu: bierze się on sam z siebie i nie trzeba go na nowo wymyślać. Miłość tu i teraz, od pierwszej do ostatniej sekundy życia, jest jedyną rzeczą, jaką człowiek ma na wyciągnięcie ręki".
Będzie też sporo
emocji, wiele wzruszeń i kontrastów. Bo w tym świecie, obok tego
co piękne i wzniosłe, jest całe mnóstwo okrucieństwa i
brutalności. Piękna historia, która nie tylko zmusza do myślenia,
ale też stanowi hołd na cześć człowieka. Człowieka, który
kocha, walczy i chce żyć.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!