Nowe jutro – Agata Polte
Ludzie radzą sobie z problemami na różne sposoby. Niektóre z nich są lepsze, inne gorsze. Pewnie jest tylko jedno, młody człowiek nie powinien pozostawać ze wszystkim sam. Bo zwyczajnie może sobie nie poradzić z naporem spraw nie do pokonania. Czy Oliwia, z pozoru zwyczajna nastolatka, długo będzie w stanie skrywać swoje trudne doświadczenia?
Tytuł: Nowe jutro
Autor: Agata Polte
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Życie nie jest bajką, a tragedie zdarzają się każdego dnia. Brzmi jak banał, jak statystyka. I do czasu, gdy nie przytrafi się nam, możemy traktować ten fakt niczym element codzienności. W rodzinie Oliwii przydarzył się dramat i zniszczył wszystko, co do tej pory było pewne, oczywiste i... dobre. Każdy inaczej radzi sobie z tą sytuacją, a Oliwia... została z nią sama. I pozornie wszystko jest dobrze, szkoła, imprezy, pierwsza miłość. Tylko ten ból tkwi głęboko w sercu, a rodzinny dom dostarcza tylko kolejnych zmartwień. Czy młoda dziewczyna jest w stanie to wytrzymać? A może trudne doświadczenia przekreślą jej szanse na normalny związek?
„Nowe jutro” to już druga książka Agaty Polte, po debiutanckiej „To, czego nie widać”. Autorka porusza się mniej więcej w obrębie podobnej tematyce. Ponownie mamy więc nastolatkę obarczoną zbyt dużymi problemami oraz kwestie rodzącej się miłości. Już od samego początku otrzymujemy intensywne emocje i trudne uczucia. Praktycznie wszystko jest nie tak, jak powinno i chociaż bohaterka radzi sobie z zaistniałą sytuacją raczej dzielnie, czytelnikowi od razu udzielą targające nią myśli i wątpliwości. Jeśli więc lubicie powieści, w których młody człowiek musi sobie radzić w ekstremalnych okolicznościach, ta z pewnością przypadnie wam do gustu.
Od razu można też zauważyć, że książka adresowana jest do nastoletniego czytelnika. Lekka, pierwszoosobowa narracja, prosty styl, krótkie zdania. – to może być zarówno zaletą, jak i wadą. Początkowo trudno byłoby się skupić na fabule, raziły mnie zbyt łopatologiczne opisy oraz liczne powtórzenia. Po jakimś czasie przestałam zwracać na nie uwagę, zakładam, że był to celowy zabieg, tworzący klimat młodzieżowego stylu wypowiedzi, jednak w formie pisanej nie do końca wygląda to dobrze.
Jeśli zaś chodzi o samą fabułę, to jest ona ciekawa, emocjonalna i typowa dla tego gatunku. Miłośnikom klimatu Young Adult przypadnie ona do gustu, ale raczej niczym nie zaskoczy. Wszystkie tajemnice oraz sekrety rozwiązywały się szybko i nie były szczególnie wyszukane. Bardzo podobało mi się za to obserwowanie rozwoju sytuacji rodzinnej oraz zmiany wzajemnych relacji w domowym „zaciszu”. Ten temat opisany był ciekawie i dynamicznie, bardzo byłam ciekawa do czego doprowadzi ta napięta atmosfera.
„Nowe jutro” czyta się dobrze, szybko, aze sporym zaangażowaniem. Lubie książki młodzieżowe, a to powieść bardzo konsekwentnie wpisuje się w ten nurt. Zabrakło mi trochę drugiego dna, czegoś zaskakujące, co jednak nie zmienia faktu, że historia jest ciekawa i bardzo emocjonalna. Z pewnością sięgnę po następną powieść autorki. Mam swój charakterystyczny styl i jestem ciekawa, jak go rozwinie.
miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Takie słowa to dla mnie ogromna motywacja!
UsuńŚwietny wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCzeka na swoją kolej - od dawna na półce :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Czekam na Twoje wrażenia :)
UsuńInteresująca recenzja chętnie przeczytam tę książkę
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń