Postawić na szczęście – Anna Sakowicz
Dzisiaj postanowiłam zabrać Was na wycieczkę do Poznania i na Kociewie. Będziemy towarzyszyć w tej wyprawie dwóm szalonym i nieprzewidywalnym siostrom, Agacie i Poli, oraz uroczej suczce Dżafarce.
Tytuł: Postawić na szczęście
Cykl: Plan Agaty
Autor: Anna Sakowicz
Wydawnictwo: Edipresse
Dziewczyny pewnego wieczoru lekko zakrapianego winem założyły się, że Agata w ciągu trzech lat schudnie, wyjdzie za mąż i zostanie matką. Od tego momentu zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Paru kandydatów na męża i ojca dokoła niej się kręci, nie da się tego ukryć, ale życie jak to życie szybko zacznie weryfikować plan Agaty. Mam nadzieję, że choć trochę Was zaintrygowałam i już jesteście ciekawi, co z tego zakładu wyniknie.
Postawić na szczęście to rewelacyjna lektura, w sam raz na nadchodzący świąteczny weekend. Objedzeni i wypoczęci weźmiecie książkę do ręki i miło odpoczniecie w towarzystwie sióstr i ich bliskich. Ich perypetie niejednokrotnie wywołają na Waszych twarzach uśmiech, ale też nie raz otrzecie łzę wzruszenia nad losem Poli.
Wielkie brawa należą się autorce właśnie za postać Poli i za pochylenie się nad sytuacją osób niepełnosprawnych w naszym kraju. Pola jest wspaniałą, dzielną, pełną humoru i optymizmu dziewczyną, ale i jej zdarzają się momenty niepewności i załamania, a my wtedy kibicujemy jej z całych sił.
Agata również jest osobą przesympatyczną i pełną energii, jej sposób na życie zadziwia i budzi trochę zazdrości, bo nie każdy z nas ma tyle odwagi i fantazji, by imać się różnych, czasem kontrowersyjnych zajęć i pisać z nich potem relacje. Urzekła mnie również swoim przeklinaniem, używa takich epitetów, które w jej ustach brzmią jak prawdziwa poezja. Borze szumiący!, chciałoby się rzec.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie napisała czegoś o moim ulubionym "tle okołofabularnym". Autorka stanęła na wysokości zadania. Piękne opisy przyrody i tło historyczne Kociewia i arboretum w Wirach czytałam z zapartym tchem, a do tego ta pełna tajemnic historia Victora Oswina Puttricha, syna założyciela arboretum.
Jestem pewna, że Wasze serca skradnie również Dżafarka, Ten pies jest przeuroczy, dodaje powieści niezwykłego kolorytu, a ja już sobie obiecałam, że jak kiedyś przygarnę drugiego kota, to właśnie tak będzie miał na imię:).
Serdecznie zapraszam w tę relaksującą i wesołą podróż. Z zapartym tchem będziecie śledzić poczynania Agaty i Poli, a zakończenie wbije Was w fotel. Obiecuję Wam, że już niedługo znowu zabiorę Was z wizytą do dziewcząt, bo w zapowiedziach wydawnictwa widnieje druga część Planu Agaty. Ja już nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że Was również zachęcę. Miłej lektury!
Dorota Skrzypczak
Wszystko super, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie, przepraszam :(
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam, ELi https://czytamytu.blogspot.com
Same superlatywy aż sobie jej poszukam
OdpowiedzUsuń