czwartek, 16 maja 2019

Kwiaciarka – Xavier de Montepin


Nadszedł dzisiaj czas, byśmy jeszcze raz wsiedli do wehikułu czasu, i ponownie udali się do dziewiętnastowiecznej Francji. Najwyższa pora sprawdzić co słychać u naszych przyjaciół Francuzów, nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności wplątanych w tragiczne wydarzenia.


Tytuł: Kwiaciarka
Seria: Kwiaciarka tom 2
Autor: Xawier de Montepin
Wydawnictwo : Dragon

Mam nadzieję, że jeszcze ich pamiętacie, bo tak jak obiecywałam, nadszedł czas, by sprawiedliwości stało się zadość. Będziecie musieli jednak trochę uzbroić się w cierpliwość, bo zanim to się stanie, wiele się wydarzy. Hrabina de Lagarde będzie snuła kolejne intrygi, nasza tytułowa kwiaciareczka spotka miłość swojego życia, a kilku innych bohaterów zrobi wszystko, by zbrodniarze zapłacili za swój niecny czyn. Będzie naprawdę ciekawie i gwarantuję Wam, że z niecierpliwością będziecie przewracać kartki, aby dowiedzieć się jak to wszystko się skończy.

Jak na pewno pamiętacie, w recenzji pierwszego tomu narzekałam trochę na narrację, do której nie mogłam się przyzwyczaić. W drugim tomie nie zmieni się nic, ale to akurat dobrze, bo przecież gdyby ta część napisana była innym stylem, to dopiero byłby zarzut. Znaczyłoby to ni mniej, ni więcej, że tę część napisał ktoś zupełnie inny, a tak oczywiście nie jest. Mamy tu do czynienia z dosłowną kontynuacją części pierwszej. Czytelnikom, którzy nie czytali mojej poprzedniej recenzji odradzam rozpoczynanie lektury od opisanej tu książki. Zacznijcie od poprzedniego tomu, bo naprawdę nie będziecie wiedzieli o co chodzi, a cała historia warta jest poznania.

Przyczepiałam się również do tytułu i utyskiwałam, że tytułowa kwiaciarka nie jest bohaterką pierwszoplanową. Tutaj będzie jej już więcej i z drżeniem serca obserwować będziemy jej uczuciowe perypetie, ale tak naprawdę u wszystkich bohaterów będzie się działo wiele.

Nie wypieram się swoich zarzutów, które miałam po lekturze poprzedniego tomu, tu pod tym względem nie zmieniło się nic, ale tak jak wtedy gorąco zachęcam Was do przeczytania tej powieści. Jeżeli znacie część pierwszą, na pewno nie muszę Was do niczego namawiać, bo niewątpliwie nie możecie się doczekać jej kontynuacji. Jeżeli ktoś z Was nie zna jeszcze tej książki, niech również się nie waha i szybko zaopatrzy się w obie części,w dziewiętnastowiecznej Francji przeżyjecie niezapomnianą i wzruszającą przygodę życia.

Reasumując, tak naprawdę jeżeli chodzi o tę powieść, mam tylko jeden zarzut, Uważam, że nie powinna ona być rozdzielona na dwie części, lecz wydana w jednym tomie. Bo tak naprawdę drugi tom, to urwana w pewnym momencie część pierwszego tomu, a nie tak modna dziś kontynuacja losów bohaterów. Jeżeli niezorientowany czytelnik zaopatrzy się nieświadomie tylko w tom pierwszy, po lekturze może poczuć się rozczarowany. Chyba nie muszę Wam tłumaczyć jakie to uczucie, kiedy musimy czekać na ciąg dalszy przygód ukochanych bohaterów.

Rozumiem, że wydawcy chodziło przede wszystkim o wygodę czytelnika, bo czytać na przykład w tramwaju tysiąc-stronicową cegłę może być różnie. Jednakże w antykwariacie, w którym pracuję stoi na półce Żebraczka, tego samego autora co Kwiaciarka wydana w jednym tomie, liczy dokładnie 1039 stron i uwierzcie mi, sprawdziłam, da się ją czytać.

Oczywiście, ten zarzut to tylko taka osobista dygresja, a te dwa tomy musicie przeczytać i już. Serdecznie zapraszam na historyczną wycieczkę do Paryża, bo bohaterowie mają wiele do opowiedzenia. Miłej lektury!

Dorota Skrzypczak


Podobny obraz

4 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates