Dzień Dziecka – konkurs 2
Teraz mamy dla was konkurs w którym do wygrania coś dla starszych czytelników, powieść "Jedyna taka choroba".
Co trzeba zrobić, by wygrać? Odpowiedzieć w komentarzu na pytanie:
Na co najczęściej chorują... mole książkowe?
Zasady:
1. Każdy uczestnik może podać jedną odpowiedź.
2. Na odpowiedzi czekamy do końca 16.06.2018 r.
3. Nagrodą w konkursie jest jedna książka "Jedyna taka choroba".
4. Wygrywa najciekawsza odpowiedź.
5. Uczestnik wyraża zgodę na przekazanie jego danych adresowych wydawnictwu celem wysyłki nagrody.
6. Wyniki zostaną podane w ciągu 2 tygodni od zakończenia konkursu.
7. Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Alternatywne.
8. Odpowiedzi można udzielać również na FP Recenzji na widelcu.
Mole książkowe, eee czyli i ja :)
OdpowiedzUsuńnajczęściej zdarza mi się chorować na nadmiar i niedomiar! Nadmiar książek, ale ciągły brak jeszcze tej, którą akurat tak bardzo bym chciała!
Ja udziału w konkursie nie biorę, ale życzę każdemu powodzenia. ;) Niech wygra najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńMole książkowe chorują na ostrą i przewlekłą, nieuleczalne schorzenie – zaczytaniozę. Ta choroba powoduje przewlekłe zaczytania, objawiające się szczególnie w wolnym czasie i wieczorami, powodują uczucie relaksu i bardzo często skutkują bezsennością. Również jednym z objawów jest zapał do przeszukiwania książkowych nowości oraz surfowanie w intrenecie w poszukiwaniu nowych egzemplarzy.
OdpowiedzUsuńMole książkowe chorują na chorobę, która powoduje zaburzenia percepcji. Jej głównymi objawami są zagięcia czasoprzestrzenne, które powodują przemieszczenie się w czasie o kilka godzin i wydłużenie minut do jednostki czasowej zwanej "jeszcze jeden rozdział" oraz problemy z postrzeganiem rzeczywistości jak np. widzenie niebezpiecznych luk na zapełnionych książkami półkach czy niemożność rzeczywistego zliczenia księgozbioru. Jedynym lekiem na uspokojenie chorującego moja książkowego jest zapewnienie mu stałego dostępu do nowych pozycji w zacisznym miejscu gdzie nie będzie przebodźcowany otoczeniem.
OdpowiedzUsuńTayen
Oczywiście na poczytalność właścicieli książek
OdpowiedzUsuńNa książkoholizm chorują mole książkowe,
OdpowiedzUsuńniech już dziś każdy się o tym dowie.
Nosy w lektury ciągle wkładają
i jej fabułą się napawają.
Ciekawą historią są zaczytani
i w inny świat przemieszczani.
O każdej porze dnia chętnie by czytali,
z taką książką nigdy by się nie rozstawali.
To uzależnieniem się nazywa,
choć już kolejna książka do siebie wzywa.
Bez lektur nie da się żyć,
o nowych pozycjach tylko śnić, śnić i śnić... :)
Roksana S.
Mole książkowe chorują na "notoryczne rozkojarzenie" wynikające z niewyspania (w końcu do końca książki zostało zaledwie 30 stron, więc trzeba doczytać do końca) oraz dezorientację wynikającą z głębokich przemyśleń (kiedy ukaże się kolejna część tej znakomitej powieści). Oczywiście nasze schorzenie nie zawsze brane są całkiem poważnie - o zgrozo! W ubiegłym tygodniu nauczycielka skarżyła się na rozkojarzenie córki w czasie zajęć (córka jest prymuską, więc jej zachowanie co najmniej zaniepokoiło nauczycielkę). Gdy oznajmiłam, że miała urodziny i dostała bon do księgarni, nauczycielka tylko spojrzała na mnie z miną świadczącą o kompletnym niezrozumieniu. No, a przecież nie ma nic wspanialszego niż zakup nowiutkich, pachnących jeszcze farbą drukarską książek. Od fantastyki nie sposób się oderwać... Stąd niewyspanie, rozdrażnienie, rozkojarzenie i tęsknota za chwilą ciszy... W sumie trzeba zacząć uświadmiać społeczność, jak ciężką chorobą jest książkoholizm.
OdpowiedzUsuńJa też nie biorę udziału, ale trzymam kciuki za wszystkich :)
OdpowiedzUsuńJest to część społeczeństwa zamieszkująca księgarnie i tereny zwane bibliotekami, która charakteryzuje się trudnym do zwalczenia uzależnieniem od ciągłego asymilowania słowa pisanego.
OdpowiedzUsuńW wyglądzie mole książkowe często odróżniają się od pozostałej części ludności bladą cerą i zamyślonym wyrazem twarzy.
krótkowzroczność
OdpowiedzUsuńmika19@poczta.onet.pl
Mole książkowe zwykle chorują na totalny brak czasu na inne zajęcia, poza oczywiście czytaniem:) z tego powodu mają problemy ze snem, z nauką i z podstawowymi czynnościami życiowymi;)
OdpowiedzUsuńMole książkowe chorują na chroniczny brak środków finansowych i miejsca na nowe książki :)
OdpowiedzUsuń