poniedziałek, 15 lipca 2019

Grzesznica – Dorota Wachnicka


Odpoczniemy sobie dzisiaj trochę od krajowych i światowych peregrynacji i udamy się do stolicy Polski. W Warszawie czeka już na nas Dominika, której życie zawodowe za chwilę porządnie się skomplikuje.

Tytuł: Grzesznica
Autor: Dorota Wachnicka
Wydawnictwo: Edipresse

Dominika jest doradcą finansowym w pewnej firmie konsultingowej. Skrywa ona jednak pewną tajemnicę  z przeszłości. Jako młoda dziewczyna pracowała w agencji towarzyskiej, świadcząc usługi najbogatszym mężczyznom na świecie. Michał, jeden z jej kierowników rozpoznaje w niej kobietę z tamtych lat i zaczyna robić wszystko, by w białych rękawiczkach pozbawić ją pracy i namieszać w jej życiu osobistym.

Fabuła książki oparta jest na bardzo prostej konstrukcji. I właśnie ta fabuła mnie naprawdę zaintrygowała. Myślałam sobie tak prostolinijnie: Michał odkrył tajemnicę Dominiki, w porządku, wystarczy jedna szczera rozmowa i po sprawie. No niby tak, ale gdzie tu wtedy sens pisania jakiejkolwiek książki? Dlatego byłam ciekawa w jaką stronę pójdzie autorka i jak daleko to wszystko zabrnie. No i muszę przyznać, że pisarka mnie nie zawiodła i spełniła moje oczekiwania. Czytałam całą tę historię z zapartym tchem.

Wydaje się na początku, że Dominika i Michał to postaci na wskroś czarno-białe. Ona miła i dobra. Zapałacie do niej sympatią od pierwszych zdań. I nawet profesja, którą się kiedyś parała, nie wpłynie na Wasze zdanie o niej. Nie robiła przecież nic złego. Nikogo nie okradała, nie okłamywała, kiedy zakochała się w swoim przyszłym mężu, zrezygnowała z pracy w agencji. Nie da jej się nie lubić.

Michał z kolei to człowiek bardzo antypatyczny. Gorliwy katolik, nieakceptujący w ludziach żadnego przejawu inności. Kreujący się na ideał, do którego jednak bardzo mu daleko. Szybko orientujemy się, że najlepiej za bardzo się do niego nie zbliżać.

Autorka nie byłaby dobrą pisarką, gdyby tego czarno-białego, oczywistego obrazu trochę nam nie zagmatwała. W pewnym momencie Dominika zaczyna zachowywać się w sposób, który już wcale nam się nie podoba. Za chwilę jednak Dorota Wachnicka, znowu serwuje nam zwrot akcji i nic nie jest takie, jak  się wydaje.

I właśnie dlatego ta książka jest tak dobra i z taką przyjemnością się ją czyta. Ciekawość, co wydarzy się w życiu Dominiki i czy Michałowi uda się jej zaszkodzić, nie pozwala nam się od niej oderwać. Muszę się Wam jednak przyznać, że zakończenie trochę mnie rozczarowało. Wynikało to chyba z niegodziwości mojego charakteru:) i oczekiwałam bardziej krwawej zemsty. Nie znaczy to oczywiście, że jest ono złe, wręcz przeciwnie, napawa nas optymizmem i pozwala uwierzyć, że może każdy diabeł spotyka swego anioła.

Serdecznie zapraszam do przeczytania tej książki! To powieść w sam raz na letni, urlopowy czas. Czyta się ją szybko, lekko, przyjemnie i z wielką ciekawością. Miłej lektury!
Dorota Skrzypczak

indeks

1 komentarz:

  1. Jak tylko uporam się ze swoimi zaległościami czytelniczymi, rozejrzę się za tą książką. 😊

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates