Jakimowicz. Życie jak film
Od jakiegoś czasu coraz chętniej sięgam po biografie. O ile wcześniej unikałam ich jak ognia, teraz odnajduje sporo przyjemności w poznaniu prawdziwych, a nie fikcyjnych losów. Tym razem sięgnęłam po autobiografię polskiego aktora, czy warto było?
Tytuł: Jakimowicz. Życie jak film
Autor: Jarosław Jakimowicz
Wydawnictwo: Oficyna 4em
Już z okładki wiemy, że książkę rekomenduje Katarzyna Bonda. Jak twierdzi „Niektórzy marzą o przygodowym życiu albo piszą o tym książki, kręcą filmy... Jarek Jakimowicz tak żyje”. Nasz bohater zasłynął rolą Cichego w filmie „Młode wilki” oraz tym, że nie nigdy nie boi się być niepoprawny.
„Całe moje życie mógłbym przeżyć jeszcze raz. Wiedząc wtedy wszystko to, co wiem teraz, nie zrezygnowałbym z emocji, przygód. To wszystko, co przyniósł los, brałem z radością, nie trwoniąc ani chwili, ani kawałka. Niezależnie od tego, czy więcej było blasków czy cieni, za wszystko jestem wdzięczny”.
Od strony technicznej książka jest naprawdę bardzo porządnie wydana. Twarda oprawa, a w środku gruby papier i mnóstwo zdjęć. Fajnie prezentują się też wstawki graficzne imitujące taśmę reżyserską. Jest się czemu przygląda i co kartkować.
Już od początku widać, że nie będzie to grzeczna autobiografia. Autor mówi ze szczerością i brawurą o swoim życiu, które nie do końca zawsze pokrywało się z literą prawa. W jego wspomnieniach widać pragnienie przygód i pęd za życiem, które to nie raz wprowadziły go w problemy, w tym nawet pobyt w więzieniu.
Dowiadujemy się sporo o dzieciństwie i młodości Pana Jakimowicza. Potem przechodzimy do kariery filmowej i Big Brothera. Miłośnicy tego reality show z pewnością będą zainteresowani tymi rewelacjami, a mi w zasadzie jedynie potwierdziły przypuszczenia, że jednak wszystko jest ustawione.
„Tak jak już wspominałem, byłem, jestem i będę dobrym człowiekiem. Nie chcę z niczego się rozliczać. Życie trwa i jest nadal kolorowe”.
Co do oceny książki, cóż... nie jest ona jednoznaczna. Z pewnością autor ma barwne życie, jednak ciężko jest też chwalić jego wszystkie wyskoki, z których zdaje się dumny. Wiele uwagi poświęcił półświatkowi, trochę przyćmiewając tym bardziej wzniosłe tematy.
Chociaż te historie nie są grzeczne, z pewnością są ciekawe. Myślę, że tak samo jak on jest uważany za osobę kontrowersyjną, tak samo i jego książka nie każdemu się spodoba.
Fani autora na pewno chętnie sięgną po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńsądzę, że tych fanów jest CORAZ MNIEJ...
UsuńZałsużenie.
Czasami lubię przeczytać biografię, ale tę jednak sobie daruję. ;)
OdpowiedzUsuńJa też. Uwielbiam biografie i w ogóle literaturę faktu.
UsuńAle autobiografię narcyza, który niczego nie dokonał?? (poza spłodzeniem synów...) Nie dokonał niczego godnego uwagi i niczego dobrego dla innych...
Tyle że zręcznie pływał po powierzchni życia, żył nie za swoje i na koniec sprzedał się służbie ordynarnemu kłamstwu publicznemu.
"Miłośnicy tego reality show z pewnością będą zainteresowani tymi rewelacjami, a mi w zasadzie jedynie potwierdziły przypuszczenia, że jednak wszystko jest ustawione. " - tak to miało być ?? NA PEWNO?
OdpowiedzUsuńNa pewno MI?
Na pewno potwierdziły (które one?) i dlaczego "w zasadzie" a nie "w przysiadzie"? (użyte tak samo nonsensownie /niezręcznie)