niedziela, 10 listopada 2019

Matki i córki – Ałbena Grabowska

Relacje między pokoleniami nie zawsze są łatwe. Czasy się zmieniają, a gdy dochodzą do tego trudne doświadczenia... rozmowa bywa naprawdę trudna. Jednak przeszłość, obojętnie jak traumatyczna, jest ważna. Zepchnięta pod dywan zawsze wróci i zajmie należne dla siebie miejsce. W pamięci i sercach następnych pokoleń.


Tytuł: Matki i córki
Autor: Ałbena Grabowska
WydawnictwoMarginesy

W domu Lili od zawsze były tylko kobiety: matka, babcia i prababcia. Każda z nich była na swój sposób zamknięty. Niestety, dopiero gdy wszystkie odeszły, Lilia zaczęła zastanawiać się nad powodami ich milczenia. Co spowodowało w nich tak głęboką niechęć do wspominania przeszłości? Gdzie się podziali ci wszyscy mężczyźni, którzy powinni tworzyć rodzinę? Zagubiona w poszukiwaniu własnej tożsamości coraz bardziej zagłębia się w rodzinną przeszłość. Czy prawda, do której dojdzie, nie będzie dla niej zbyt ciężka?

„Całe życie to następstwo decyzji, które można podejmować wyłącznie na podstawie poprzednich.”

„Matki i córki” to powieść o ogromnym ładunku emocjonalnym. Autorce udało się jednocześnie poruszyć i niesamowicie wciągnąć czytelnika. Ładunek emocjonalny jest naprawdę intensywny. Losy kobiet przypadają na bardzo burzliwe momenty dziejowe, zmuszając je do walki o wolność i własne życie. Życie każe im weryfikować wzniosłe idee i poglądy. To, co kiedyś wydawało się ważne, w momencie próby nic nie znaczy.

Początek książki jest niepozorny, jednak z każdą następną stroną coraz bardziej zagłębiamy się rodzinną tajemnicę i coraz mocniej pragniemy odkryć sekret trzech pokoleń kobiet. Fabuła jest naprawdę intrygująca i poruszająca. Narracja prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy czterech bohaterek. I chociaż każda z nich rozgrywa się w innym momencie, czytelnik nie ma problemu ze zorientowaniem się w opowieści.

Specyficzna narracja w pewien sposób porównuje losy każdej z bohaterek. Stajemy się świadkami wydarzeń historycznych, które na trwałe odbiły piętno na kraju, ale też rodzinie. Tło historyczne jest dopracowane i świetnie uzupełnia opowieść. Stawa też przed czytelnikiem trudne pytania o to, czy wszystko uzasadniają trudne czasy? Czy walka o przeżycie warta jest wszelkich ofiar?

„Miłość- początek wszystkich nieszczęść. Brak miłości – nieszczęśliwy koniec”.

Podobało mi się też zdjęcie z panteonu samego wątku miłośnego. W powieściach wszystko odbywa się dość rutynowo, miłość od pierwszego wejrzenia, a zaraz po niej mnóstwo romantycznych uniesień. W tej książce wszystko wygląda inaczej, może nie mniej emocjonalnie, ale bardziej życiowo i przyziemnie.

„Matki i córki” to książka niesamowita, świetnie napisana, poruszająca ważkie tematy i niedająca łatwych odpowiedzi. Jednocześnie wciąga i przeraża, opowiada o czasach trudnych i zmusza do zastanowienia się nad pewnymi sprawami. W końcu jest to również dająca do myślenia relacja z życia czterech pokoleń kobiet, opowiadająca o tym, jak zmieniło się życie, jak inaczej wyglądają teraz problemy społeczne. Ta książka jest nie tylko ciekawa, ale też wartościowa. Polecam każdemu, kto podczas czytania lubi przeżyć coś wyjątkowego.


.com/proxy/
banner_czytampierwszy_1


3 komentarze:

  1. Cieszę się, że książka tak bardzo Ci się podobała, ponieważ sama również będę ją wkrótce czytała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. MIło kiedy książka wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już czeka na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates