Ziarna wolności – Marcin Chyczewski
Obchodzimy dziś 11 listopada, z tej okazji mam dla was recenzję książki, w której walka o niezależność stanowi kluczowy element fabuły. To opowieść o miłości, poświęceniu i tożsamości. Zapraszam na tekst o „Ziarnach wolności”.
Tytuł: Ziarna wolności
Cykl: Z historią w tle (tom 1)
Autor: Marcin Chyczewski
Wydawnictwo: WasPos
Książka pod naszym patronatem
medialnym!
Jest Warszawa 1913 roku, a Marek
Sokalski chce po prostu wykonywać swoją pracę. Jest dekarzem i
zajmuje się naprawą dachu nad więzieniem. Tam jeden z osadzonych
prosić go o pomoc. Nic wielkiego, żadna tam organizacja ucieczki,
po prostu przekazanie wiadomości jego córce. Marek niewiele myśląc,
udaje się pod wskazany adres, a potem... traci głowę dla Marty.
Jest dla niej w stanie zrobić wszystko, a skoro trwają zabory... to
jest naprawdę co ryzykować. Świeże uczucie zostanie wystawione na
próbę, a dekarz stanie się nie tylko świadkiem, ale też
uczestnikiem wielkiej historii.
Książki, których fabuła opiera się
na autentycznych wydarzeniach, mają w sobie dodatkową głębię.
Dzięki temu możemy sobie odświeżyć co nieco z lekcji i
jednocześnie poznawać fascynującą opowieść. Tak jest i w tym
przypadku. Aspekty historyczne odgrywają tutaj naprawdę dużą
rolę. Czytałam sporo powieści z tej epoki, jednak często
ograniczały się one do motywów obyczajowych. „Ziarna wolności”
to książka, która stawia przede wszystkim na historię. Będziemy
towarzyszyć Franciszkowi w epokowych wydarzeniach, nie raz na polu
bitwy, nie raz obserwując wielką politykę.
Chociaż książka zaczyna się od
wątku miłosnego, w zasadzie odgrywa on mniejszą rolę. Nadal
pozostaje bardzo ważny, ale podczas zaborów nie ma czasu na zaloty
i romantyczne uniesienia. Związek młodych wisi na włosku i to
dosłownie, ponieważ grozi im wielkie niebezpieczeństwo ze strony
zaborców. To motyw dodatkowo podkręca akcję i mam nadzieję, że
będzie rozwinięty w drugiej części.
Plusem książki jest też dynamiczna
fabuła. Opowieść pełna jest zarówno wydarzeń historycznych, jak
i zwrotów akcji. Dużo się w niej dzieje, dzięki czemu śledzi się
ją z zapartym tchem. Dodatkowo dzięki lekkiej narracji książka
jest bardzo przystępna w odbiorze. Jednocześnie przekazuje całkiem
„ciężki” bagaż emocjonalny, pokazując cenę walki o wolność.
„Ziarna wolności” to tytuł
idealny dla miłośników książek historycznych. Jeśli jeszcze nie
macie go w planach, koniecznie zwróćcie na niego uwagę podczas
kolejnych zakupów.
Brzmi bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńJako, że książki historyczne to mój konik to jak najbardziej zabiorę się za tę lekturę!
OdpowiedzUsuń