Osaczona – Pola Roxa
Codziennie praca, obowiązki domowe, kolacja z mężem i kilka chwil dla siebie. Poukładane życie dla wielu jest naprawdę kuszące, ale momentami… wieje nudą. A jakby popuścić wodzę i dodać do wszystkiego trochę filmowych wrażeń? W tej książce życie bohaterki z dnia na dzień stanęło na głowie.
Karolina ma wszystko, co powinna mieć zadowolona kobieta po trzydziestce:
męża, korpopracę, domek pod miastem, kredyt i… kryzys. Bo to wszystko tylko z
pozoru sprawia wrażenie poukładanego, a tak naprawdę nie daje jej szczęścia.
Samotny wyjazd do Bułgarii zmienia wszystko, ale jak wam opowiedzieć o tym bez
zdradzania szczegółów? Cóż… będzie się działo!
Na początku czytania tej książki pomyślałam „o! Wreszcie coś
innego! Zamiast szukającej szczęścia singielki mamy względnie zadowoloną
małżonkę z typową pracą biurową” i psikus. Zaraz się okazało, że nie mam racji,
że fabuła zaczyna płynąć utartym schematem, ale… do czasu. To wszystkie zwroty akcji
kilka razy naprawdę mnie zaskoczyły i ostatecznie doprowadziły do tego… że nie
do końca wiedziałam, z jakim gatunkiem mam do czynienia. Czy to powieść
romantyczna? Erotyk? A może akcji? Naprawdę ciężko stwierdzić.
W książce pojawia się też sporo scen tylko dla dorosłych. I
to chyba najbardziej mnie raziło, że bohaterka używała dość wulgarnego języka
na opisywanie miłosnych zbliżeń. W niektórych książkach to pasuje, tym razem
było to dla mnie bardzo niespójne z kreacją głównej bohaterki.
Na plus zaliczam za to ciekawą narrację, podobały mi się
liczne sarkastyczne komentarze Karoliny, który bezpardonowo potrafi „odezwać
się” do czytelnika. Tym razem, gdy bohaterka zachowuje się głupio, zazwyczaj z
kruchą nam o tym zeznaje. Jest to na swój sposób oryginalny i ciekawy zabieg
literacki.
W powieści nie można też narzekać na tempo akcji, chociaż część
zdarzeń brzmi nieprawdopodobnie, całość nie pozwala się nudzić. Nie dajcie się
zwieść spokojne początkowi, to co najpierw trąci miłosnym banałem, szybko
zmienia swoje oblicze. Tak, jak wspominałam, książka jest naprawdę nietypowa.
„Osaczona” to powieść zaskakująca, na swój sposób świeża i
pełna akcji. Nie jest może pozbawiona wad, ale nie sposób się przy niej nudzić.
Z chęcią przeczytam kolejne książki tej autorki, a i może uda się spotkać po
raz kolejny z Karoliną? Nie miałabym nic przeciwko!
Jakiś czas temu o tej książce było dosyć głośno. Może kiedyś ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuń