Okruchy – Magdalena Meldo
Dość częstym problemem książek młodzieżowych jest to, że nawet jeśli poruszają trudne tematy, robią to w lekki, bezrefleksyjny sposób. Nie wszystkie, niektórym udaje się przełamać tę niepisaną zasadę i sprawić, że nawet dorosły czytelnik znajdzie w niej wiele powodów do refleksji. Jednym z takich tytułów są „Okruchy”.
Tytuł: Okruchy
Autorka: Magdalena Meldo
Wydawnictwo: Alternatywne
W ramach powieści poznamy Agnieszkę i Kaja, dwoje przyjaciół
z dzieciństwa, których losy na jakiś czas się rozeszły. Każde z nich boryka się
z trudnościami. Aga wychowuje się w rodzinie alkoholików, Kaj dorasta bez ojca.
Dziewczyna zapisuje się do nowego liceum. Okazuje się, że jest to też szkoła
Kaja, co wiele spraw może ułatwić, ale też utrudnić. Czy byłym przyjaciołom uda
się odnowić relacje? Czy dadzą radę stawić czoło wszystkim trudnościom?
„Okruchy” to książka, która zaintrygowała mnie swoją stroną wizualną.
Chociaż powieść jest z gatunku tych dziejących się w świecie rzeczywistym,
grafika na okładce wygląda niczym zapowiedź fantastyki. Jak się okazuje, nie
bez powodu i ten motyw królowej lodu nie jest przypadkowym tropem.
Kontynuującą wątek strony technicznej. Zaskoczyła mnie
niewielka liczba stron. Czy przełożyło się to negatywnie na opowieść? Pod
żadnym pozorem. Może historia nie jest przeładowana wątkami, ale z pewnością wszystko,
co wymagało opowiedzenia, wybrzmiało odpowiednio.
Na końcu zaś najważniejsze, czy jakie emocje wywołała we
mnie książka? Muszę przyznać, że naprawdę różne. Chociaż nie jestem już
nastolatką (nie wnikajmy od jak dawna), to sposób przedstawienia młodzieńczych
problemów naprawdę mnie poruszył. Autorka uchwyciła w swojej książce naprawdę
wiele tematów, od kwestii powszednich, typowych dla tego wieku (np. problem z
akceptacją w szkole), po dość ekstremalne (jak wspomniany alkoholizm). Emocji jest
w tej powieści co nie miara. Kluczowe jest jednak to, jak te doświadczenia
wpływają na naszych bohaterów, ich charaktery oraz wzajemne relacje. Czy jednak
uda się im wyjść naprzeciw trudnością… to już musicie przekonać się sami!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!