czwartek, 24 czerwca 2021

Teraz cię rozumiem, mamo!


Mama, mamusia, matka… Dla wielu z nasz najważniejsza osoba w życiu, bez której nic nie byłoby możliwe. Jednak nie zawsze te relacje układają się idealnie. Ten zbiór opowiadań pokazuje, że miłość, również ta rodzicielska, niejedno ma imię.


Tytuł: Teraz cię rozumiem, mamo!

Wydawnictwo: Muza

 

„Teraz cię rozumiem, mamo!” to zbiór opowiadań, który wyszedł trochę przed Dniem Matki i promowany był przy tej okazji jako antologia pełna intensywnych emocji. Czy tak jest? Trochę tak. Osiem opowiadań to historie różne, nie zawsze podchodzące do tematu macierzyństwa w oczywisty sposób.

 

Trudno jest mi ocenić cały zbiór, bo w moim odczuciu teksty są dość nierówne. Kilka pierwszych opowiadań to historie, w których zabrakło mi napięcia i jakiegoś elementu zaskoczenia. Czytając je, spodziewałam się ich finału. Z tego względu ciężko mi było wczuć się w przeżycia bohaterek. Miałam też wrażenie skrótowości. Jakby całkiem obiecujące historie na siły musiały być zamknięte na niewielkiej liczbie stron. A że streszczenia nie bywają porywające, to nie trudno sobie wyobrazić.

 

Jakie teksty przypadły mi do gustu? W pierwszej kolejności „Sekret” Nataszy Sochy – historia, która może i była przewidywalna, ale została napisana w bardzo przyjemny sposób. Może nie sama fabuła, ale za to narracja zrobiła na mnie wrażenie. Najbardziej poruszyły „Listy z przeszłości”, uczucia, opisane w tej opowieści, były niezwykle intensywne i udzieliły mi się podczas czytania (pomimo tego, że miałam pewne zastrzeżenia co do prawnych aspektów). Prawdziwą bombom było za to „Jedź, Jadźka” – historia zbudowana na motywach powstania warszawskiego. Piękna, poruszająca, mądra i dająca do myślenia. Z kolei największym fabularnym zaskoczeniem były „Domek w lesie” Magdaleny Wardy oraz „Kocyk w misie” Sabiny Waszut.

 

Dużym plusem tej antologii jest to, że każde opowiadanie w inny sposób traktuje temat macierzyństwa. Nie zawsze są to historie o relacjach matka-córka, jednak każdy tekst ma w sobie jakieś przesłanie, jakąś wątpliwość, która będzie starała się skłonić czytelnika do myślenia. Łączy je również lekka, bezpośrednia narracja.

 

„Teraz cię rozumiem, mamo!” to zbiór, który spodoba się osobom ceniącym powieści obyczajowe, w których duży nacisk położono na miłość i relacje rodzinne. Jest to również dobry sposób na poznanie kolejnych autorem. Chociaż same nazwiska niektórych pań nie były mi obce, to ich opowiadania przekonały mnie do ich twórczości. Z pewnością sięgnę po ich powieści, bo już wiem, że warto!

 

Lubicie zbiory opowiadań? Co sądzicie o antologiach skupionych wokół jednego tematu?


Dominika Róg-Górecka

2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates