Dwór rusałek – Dorota Gąsiorowska
Pamiętacie naszą niedawną podróż na Podlasie, w którą zabrała nas Dorota Gąsiorowska i jej urocze bohaterki? Przyszedł czas na ciąg dalszy tej wspaniałej peregrynacji literackiej. Dziś odwiedzimy nie tylko malownicze Podlasie, lecz udamy się także do przepięknego Wilna, w którym mieszka Olga, bohaterka drugiego tomu serii Dni mocy.
Tytuł: Dwór rusałek
Seria: Dni mocy (tom 2)
Autor: Dorota Gąsiorowska
Wydawnictwo: Znak Literanova
W Wilnie Olga prowadzi małą księgarenkę i powoli układa sobie życie z ukochanym mężczyzną. Los jednak, jak to los bywa czasami bardzo przewrotny i z dnia na dzień Olga traci i pracę i partnera. Przypadkiem trafia do pewnego tajemniczego dworu na Podlasiu i od jego mieszkańców dostaje szansę na nowe życie. Oczywiście nic więcej Wam już nie zdradzę, no może poza tym, że będzie również tajemniczo i momentami niebezpiecznie, za sprawą pewnych rusałek z zamierzchłych czasów.
Autorka podobnie jak i w części pierwszej cyklu umiejętnie łączy opowieść z czasów dawnych z historią współczesną. Rozdziały opisujące perypetie Olgi przeplata z historią tajemniczej Rosalie, której pamiętnik posiada nasza bohaterka. Dorota Gąsiorowska garściami czerpie również z mitologii słowiańskiej i to nietypowe połączenie sprawia, że tę powieść pochłania się za jednym zamachem i z zapartym tchem.
Na kartach tej książki czeka na nas plejada niezapomnianych bohaterów. Niektórych z nich znacie już na pewno z części pierwszej cyklu, innych będziecie mieli przyjemność poznać i pokochać. Nie braknie tu również czarnych charakterów, które nieźle namieszają w życiu Olgi. Jestem przekonana, że Wasze serca skradnie od pierwszego spotkania mała Lorena, trochę zagubiona we współczesnym świecie. Spotkacie tam również Leszka, Liama, uroczego psa Nilsona i jeszcze kilka osób, dla których niewątpliwie warto przeczytać ten tom.
Nie mam pojęcia czy jesteście wielbicielami Elizy Orzeszkowej i jej monumentalnych opisów przyrody, ale wiem jedno. Opisy podlaskiej przyrody i Wilna, które znajdziecie w tej powieści, mają z nimi mało wspólnego, a czyta się je z zachwytem i uwierzcie mi, będziecie mieli je pod powiekami jeszcze długo po skończeniu lektury.
Na koniec malutkie ostrzeżenie. Nie siadajcie do tej książki o pustym żołądku. Je się tam dużo i baaaardzo smacznie. Na pewno nabierzecie apetytu na regionalne przysmaki, tak podlaskie, jak i litewskie, ale i zwykłe swojskie kanapki z pachnącego, ciepłego chleba, ze świeżutkim białym serem zrobią na Was niezapomniane wrażenie. Bo właśnie tak smacznie będzie podczas tej podróży.
Gorąco zachęcam Was do przeczytania tego niezwykle wciągającego cyklu powieści o miłości, przyjaźni, pełnego tajemniczych stworzeń i zapierających dech w piersiach tajemniczych opowieści z dawnych lat. Losy Olgi pochłoną Was dosłownie od pierwszych stron, a jej historia nie raz i nie dwa jednocześnie Was wzruszy i wywoła uśmiech na twarzy.
Serdecznie zapraszam Was na tę wspaniałą wycieczkę i już obiecuję, że za chwilę zabiorę Was w jeszcze jedną podróż z bohaterami książek Doroty Gąsiorowskiej. Miłej lektury i do następnego!
Dorota Skrzypczak
Lubię takie książkowe podróże, więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę nieźle. Koniecznie muszę bliżej przyjrzeć się tej serii :)
OdpowiedzUsuń