Recenzja – MUSTELA żel do mycia ciała i włosów oraz kremu do twarzy

Im starsza jestem tym bardziej doceniam naturalny skład kosmetyków. Coraz więcej uwagi zwracam na to, z czego zostały wykonane produkty do pielęgnacji. Dlatego bardzo przemawia do mnie marka Mustela! Tym razem miałam przyjemność testowania żelu do mycia ciała i włosów oraz kremu do twarzy.

Co twierdzi producent:

Delikatny żel do mycia dla niemowląt, skutecznie oczyszcza, chroniąc jednocześnie delikatną skórę ciała i głowy noworodka, niemowlęcia i dziecka.

Przeznaczony do codziennego stosowania już od 1. dnia życia. Działa łagodząco i kompensuje wysuszające działanie wody.

Moim zdaniem jest to kolejny produkt, który z powodzeniem można polecić każdemu. Chociaż producent dedykuje go dzieciom, korzystanie z niego to... sama przyjemność. Przede wszystkim ma cudowny zapach: da się wyczuć delikatny aromat awokado. Co ciekawe, pozostaje on na skórze po umyciu pozostawiając wrażenie czystości.

Żel ma też przyjemną, lekką konsystencję oraz dobrze się pieni. Praktyczna pompka ułatwia jego używanie, ponieważ buteleczkę można położyć na brzegu wanny lub zlewu i nałożyć potrzebną porcję produktu. Niestety nie sprawdza się to tak idealnie pod prysznicem. Naciskanie pompki, kiedy produkt stoi na metalowej półeczce, może się dla wszystkich źle skończyć.

Na uwagę zasługuje też skład. Aż 93% składników jest pochodzenia naturalnego. Pozostałe 7% służy do zapewnienia przyjemnej konsystencji i długotrwałej ochrony formuły.

Krem do twarzy

Co twierdzi producent:

Krem do twarzy Hydra Bébé® z organicznym awokado zapewnia natychmiastową i długotrwałą ochronę delikatnej skóry maluszka, pozostawiając ją miękką i elastyczną. Dzięki lekkiej konsystencji, idealnie nadaje się do codziennego użytku, już od 1. dnia życia.

Podstawowym celem produktu jest nawilżenie i ochrona skóry. Pod tym względem sprawdza się świetnie. Krem ma gęstą konsystencję, a po nałożeniu czuć efekt nawilżenia. Przede wszystkim jednak nie pozostawia po sobie tłustego fluidu, co mogłoby przeszkadzać maluszkom.

Zapach ma taki sam, jak żel, czyli również bardzo przyjemny. Z kolei skład jest jeszcze lepszy: 97% składników jest pochodzenia naturalnego. Pozostałe 3% służy do zapewnienia przyjemnej konsystencji i długotrwałej ochrony formuły.

Moim zdaniem obydwa produkty to dobry zestaw dla każdej mamy! Żel jest uniwersalny, służy zarówno do mycia ciała, jak i włosów, a krem ma praktyczną, małą tubkę. Dzięki temu świetnie sprawdzą się w codziennej pielęgnacji, ale też podczas podróży.

Co sądzicie o tych produktach? Znacie je?

Dominika Róg-Górecka