Telefon od Mikołaja – Magdalena Witkiewicz
To już moja coroczna tradycja! Po książki bożonarodzeniowe... sięgam po świętach. Nie inaczej było i w tym roku, który rozpoczęłam książką „Telefon od Mikołaja”.
Akcja książki rozgrywa się w okresie świątecznym, a bohaterów jest bez liku! Przede wszystkim mamy Wincentynę, emerytkę rozmiłowaną w coli zero oraz czekającą na telefon od Mikołaja, nie świętego, za to ukochanego! Jest Dorota, która sama, jak zawsze, przygotowuje idealne święta dla swojej rodziny. Tym razem jednak towarzyszy jej kryzys: zawodowy i osobisty. Tymczasem samotny ojciec dwóch córek nie dostrzega, że jedna z nich ma bardzo trudne chwile. Dziewczyna nie chce go jednak obciążać i sama stara się wszystko załatwić. I przede wszystkim jest HAPPY END, czyli dom spojonej starości. Ale nie taki zwyczajny, a zupełnie zakręcony, w którym nie brak dźwięków księżycowej audycji. Ta cała mieszanina niezwykłych postaci wkrótce się spotka, a skoro przed nimi noc cudów to... wszystko może się zdarzyć.
Czy macie lekki zawrót głowy od mnogości bohaterów? Tymczasem ja wciąż nie wymieniłam wszystkich! Ale nie obawiajcie się, nie będę Was zarzucać kolejnymi imionami. Ich po prostu trzeba poznać i... polubić. Bo Magdalena Witkiewicz wie, jak tworzyć wyrazistych, charakternych bohaterów, którzy kradną serce czytelnika. A już zwłaszcza świetnie wychodzą jej emeryci, których w tej książce jest bez liku!
Sam HAPPY END urasta do roli samodzielnego bohatera. Muszę przyznać, że były to moje ulubione fragmenty książki. Z przyjemnością odwiedzałam staruszków i poznawałam ich mądrości oraz mniejsze i większe dziwactwa.
Fabuła w tej powieści nie zwalnia ani na chwilę. Przygoda wciąż „przeskakuje” pomiędzy kolejnymi bohaterami, a każdy fragment dodaje element do tej iście świątecznej układanki. Tak, jest to opowieść głównie bożonarodzeniowa, chociaż nie brak w niej ważkich tematów, to jednak są one podane w relatywnie prosty sposób tak, by ostatecznie doprowadzić do dobrego zakończenia.
Nie zmienia to jednak faktu, że przy czytaniu książki ubawiłam się przednio! Humor i zabawne dowcipy wyjątkowo żywiołowych emerytów sprawiały, że nie raz się uśmiechnęłam. Tak samo jak kilkukrotnie wzruszyła mnie życiowa mądrość najmłodziej bohaterki.
„Telefon od Mikołaja” to ciekawa książka, która zapewni czytelnikom mnóstwo radości i uśmiechu. Autorka, Magdalena Witkiewicz, posiada niezwykły talent do tworzenia ciepłych i pełnych humoru historii, które idealnie nadają się na świąteczny wieczór.
Dominika Róg-Górecka
O dziwo rzadko kiedy czytam książki świąteczne, a widzę, że szkoda iż nie robię tego częściej
OdpowiedzUsuńTen tom mam jeszcze do nadrobienia. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuń