Moje miejsce w antykwariacie Morisaki – Satoshi Yagisawa
Zamieszkanie w antykwariacie nie jest może marzeniem każdego, ale… moim zdecydowanie tak. Z takiej opcji skorzystała bohaterka powieści autorstwa Satoshi Yagisawa. Drugi tom serii, czyli książka o tytule „Moje miejsce w antykwariacie Morisaki” to historia, która ponownie pozwala nam zajrzeć do tego magicznego miejsca. Ale na zupełnie innych zasadach.
Takako już stanęła na nogi, wyprowadziła się od wujka, zaczęła spotykać z chłopakiem, ale to nie znaczy, że przestała bywać w antykwariacie. To miejsce dalej ją przyciąga i angażuje w problemy innych ludzi. Jeszcze się tego nie spodziewa, ale czeka ją teraz bardzo trudny okres. Czy da radę zachować zyskaną niedawno pogodę ducha? I czy będzie w stanie pomóc osobie, która nie tak dawno była dla niej opoką?
W recenzji pierwszego tomu, tj. powieści „Moje dni w antykwariacie Morisaki”, zachwycałam się klimatem tego fikcyjnego miejsca. Nie inaczej jest i tym razem. Powieść daje nam poczuć się, jakbyśmy sami tam byli, otoczeni książkami i specyficznymi ludźmi.
Jednak tym razem fabuła przebiega zupełnie inaczej, więcej w niej wydarzeń, ale też dynamicznych i poruszających emocje zwrotów akcji. Chociaż nie jest to rozwiązanie złe, to ja, paradoksalnie, wolałam spokojniejszy klimat pierwszego tomu. Tym razem sporo się dzieje, a trudne emocje grają pierwsze skrzypce w tej historii.
Bez zmian pozostaje za to lekki styl, jakim napisana jest ta opowieść. Jednak zamiast opisywania miejsc, więcej otrzymujemy emocji, trudnych uczuć i niełatwych refleksji. Jeśli więc szukacie jeszcze raz tego samego, możecie być zaskoczeni.
„Moje miejsce w antykwariacie Morisaki” to też ciekawy przykład opowieści, w której bohaterowie zamieniają się rolami. Tym razem to nie Takako potrzebuje wsparcia, a osoba, która wcześniej go udzielała. Ten motyw, chociaż nie przyszedł mi do głowy od razu, ostatecznie skłonił mnie do wielu przemyśleń.
Nie zabrakło tej w historii skrawków Japonii, chociaż miałam wrażenie, że było ich trochę mniej, niż wcześniej. Nie zmienia do jednak faktu, że za każdym razem, gdy się pojawiały, czytałam o nich z dużą przyjemnością.
Niezmiennie polecam tę serię. Powieść, której bohaterowie kochają książki, ma w sobie mnóstwo uroku, a oszczędny, japoński styl jedynie podkreśla ulotność codzienności. Czy warto poświęcić ją na kolejną lekturę? Zdecydowanie tak!
Może by wpadła w mój gust. Jestem otwarta chętnie poznam ten tytuł
OdpowiedzUsuńWarto dać szansę tej książce ;)
Usuń