Scam na autora? Uważaj, bo tego jeszcze nie było!
#News
Przyzwyczailiśmy się nie otwierać linków, które dostajemy w podejrzanych wiadomościach. Wygrałeś gigantyczną nagrodę, chociaż nie brałeś udziału w konkursie? A może książę z Dubaju chcę ci dać prezent? To na kilometr śmierdzi oszustwem. Ale wiadomość od autora? Zwłaszcza kiedy recenzujesz książki, otrzymujesz ich pewnie bardzo dużo. Tym bardziej zachowaj czujność, bo oszustwa „na autora” też się zdarzają!
Szóstego czerwca Katarzyna Berenika Miszczuk, autorka znana z cyklu „Szeptucha”, napisała na swoim fanpage'u niepokojącą wiadomość. Jak informuje, ktoś założył na Facebooku konto na jej imię i nazwisko. Ukradł też zdjęcia oraz inne dane. po co? Żeby następnie wysyłać wiadomości, w których pisarka rzekomo proponuje swoją najnowszą książkę i to zupełnie za darmo. Szkoda by było nie skorzystać, prawda? Wystarczy tylko wypełnić formularz i podać swoje dane.
Screenshot’a z fanpage autorki zamieszczam poniżej:
Wiadomość faktycznie wygląda podejrzanie, ale jeśli bierze się udział w wielu książkowych konkursach, można z rozpędu popełnić głupi błąd. Dlatego miejcie się na baczności, bo chociaż nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobnym oszustwem, jak widać wszystko jest niestety możliwe.
Co sądzicie o tej formie oszustwa? Czy taka wiadomość do autora wzbudziłaby wasze wątpliwości?
Dominika Róg-Górecka
Dobrze, że o tym piszesz, bo oszustów nie brakuje w przestrzeni publicznej.
OdpowiedzUsuńNiestety, teraz oszustwa czyhają na każdym kroku
OdpowiedzUsuńNa pewno warto to znać. Niestety teraz coraz więcej oszustw i sposobów na to.
OdpowiedzUsuń