sobota, 10 sierpnia 2024

Miłość i rękawice bokserskie – Ewa Pruchnik

#WspółpracaRecenzencka #NovaeRes



Kiedy czyta się sporo książek, z łatwością wyłapuje się powtarzane schematy. Z czasem takie książki nudzą, a nawet wywołują pewną irytację. Jednak coś takiego nie czeka Cię przy powieści „Miłość i rękawice bokserskie”. Ten tytuł to oryginalne połączenie nieszablonowych, pełnych emocji, wątków.


Róża nie jest pokornym dzieckiem. To charakterna dziewczynka, która wie, czego chce. I w pewnym momencie decyduje, że interesuje ją bok, a jeszcze bardziej tajemniczy mężczyzna, który go trenuje. To przypadkowe spotkanie zadecyduje o całym życiu Róży, ale też pomoże jej odkryć rodzinne tajemnice.


Tak, jak już wspomniałam na samym początku, „Miłość i rękawice bokserskie” to książka, która nie korzysta z utartych schematów. Głównym wątkiem tej opowieści jest dzieciństwo Róży, treningi boksu oraz tajemnicza postać boksera. Obok tego pojawia się również choroba jej matki oraz ojciec, o którym kobieta nie chce odpowiadać.


To, co utkwi w mojej głowie na dłużej, to nie tylko oryginalna fabuła, ale też ogromne wzruszenie, które towarzyszyło mi podczas lektury. Książka funduje czytelnikowi wiele powodów do silnych emocji, ale też niełatwych przemyśleń.


Sama opowieść ma melancholijny klimat, który potęguje osadzenie akcji w PRL-u. Niektórym z pewnością zakręci się łezka w oku na wspomnienie własnej młodości w tych czasach. Inni z kolei mogą docenić bardzo klimatyczną opowieść.


Kolejnym aspektem są bohaterowie. Każdy z nich ma swoje wady i zalety, ale też problemy z przeszłości. Mimo wszystko nie sposób ich nie lubić. I to nie dlatego, że są stworzeni w tym celu. Po prostu ta ich nieidealność jest niezwykle życiowa, przez co nietrudno się z nimi utożsamiać.



Autorka nie idzie na łatwiznę pod żadnym względem. Również fabuła nie rozwija się w łatwy, oczekiwany przez czytelnika sposób. Bohaterowie co rusz mierzą się z kolejnymi przeciwnościami losu, czy własnymi słabościami. Książka do samego końca „nie bierze jeńców”, zaskakuje czytelnika i funduje mu niesamowicie wciągającą opowieść, od której ciężko się oderwać.


„Miłość i rękawice bokserskie” to powieść, o której niestety nie jest głośno. A powinno, bo to prawdziwie wartościowe doświadczenie literackie.


Co myślisz o motywie boksu w literaturze? Lubisz nieszablonowe wątki? Koniecznie mi o tym napisz!


Dominika Róg-Górecka

3 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates