wtorek, 13 sierpnia 2024

To nie jest kraj dla słabych magów – Katarzyna Wierzbicka

#WspółpracaRecenzencka #KatarzynaWierzbicka #SpisekPisarzy



Przygody potrafią być ciekawe, angażujące, fascynujące, ale też… przytłaczające i niebezpieczne. Tym razem nasza bohaterka wcale nie szuka dodatkowych atrakcji. Jednak pech chce, że to przygody… szukają jej.


„To nie jest kraj dla słabych magów” jest książką autorstwa Katarzyny Wierzbickiej, wydana nakładem „Spisek pisarzy”. To drugi tom cyklu „Między światami”, którego pierwsza część nosiła tytuł „Tajne przez magiczne”.


Agata właśnie przeżywa żałobę. Zginął jej ojciec, a rodzona matka postanowiła zafundować całemu magicznemu światowi „coming out”. Jak się okazuje, wiele osób nie akceptuje tej decyzji. I nie wiadomo czemu, zdaniem niektórych Agata ma zrobić z tym porządek. Co z tego, że nie ma na to najmniejszej ochoty. Gdy na scenie pojawia się Dawid, zwykłe „nie” po prostu traci rację bytu.



W pierwszej części najbardziej podobało mi się umiejscowienie fabuły w przedszkolu. Naprawdę, nigdy wcześniej nie czytałam nic podobnego! Jednak drugi tom nie powiela tego motywu, dlatego na początku ciężko było mi się przestawić i zaakceptować, że ten niepowtarzalny klimat już nie wróci.


Pojawia się za to co innego – atmosfera zagrożenia oraz mnóstwo akcji. Ta przygoda praktycznie cały czas się rozpędza, co chwilę serwuje nowe zwroty wydarzeń i zaskakuje czytelnika kolejnymi niespodziewanymi sytuacjami. Momentami było tego aż za dużo, a w fabułę wkradał się chaos. Zwłaszcza oniryczny dom pewnego boga sprawił, że nie byłam do końca pewna, co tak naprawdę się dzieje. Jednak przez większość książki historia nieustająco mnie zaskakiwała i fundowała moc wrażeń.


Bez zmian pozostał za to kapitalny humor autorki. Widać go głównie w przemyśleniach bohaterki oraz dialogach z pozostałymi bohaterami. Uśmiałam się przednio!



Równie ciekawie prezentuje się relacja z półdemonem Dawidem. Cały czas wszystko jest na ostrzu noża, a bohaterowie stąpają po cienkiej linii między nienawiścią a sympatią. Ta niejednoznaczność jest z resztą charakterystyczna dla wszystkich postaci. Mają one swoje wady i zalety, są złożeniu, nie sposób ich lubić czy nie lubić bez żadnego „ale”. I to, moim zdaniem, jest naprawdę godne pochwały, bo większość powieści stara się po prostu zdobyć sympatie czytelnika za pomocą milusich bohaterów. Tu wszystko jest skomplikowane, zarówno świat przedstawiony, jak i postaci.


A skoro wspomniałam już o świecie, to zdecydowanie uwielbiam ten koncept! Świetnie pomyślane i jeszcze lepiej zrealizowane. Skomplikowana polityka, sporo intryg, jeszcze więcej problemów.


Jestem naprawdę ciekawa, jak opowieść potoczy się dalej! Bo to jeszcze nie koniec!


Lubicie książki, które opisują magiczny świat istniejący obok naszego?


Dominika Róg-Górecka

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates